Robili zakupy i już mieli płacić przy kasie, gdy dopadli ich policjanci. Na ich widok uciekali w głąb sklepu. Nieskutecznie. Badanie wykazało, że ojciec 15-miesięcznego chłopca miał ponad 2,5 promila alkoholu we krwi. Matka promil. Co im grozi?To zdarzyło się kilka dni temu w sklepie w Stalowej Woli - w województwie podkarpackim. - Niewinne picie na początku pandemii pomagało rozładować stres. Teraz jest nieodłącznym elementem codziennego życia. Moje obserwacje potwierdzają panie pracujące w sklepie. Zdarzają się braki na półkach z alkoholem, niewidziane od lat - mówił na początku pandemii COVID-19 psychiatra, dr hab. n. med. Grzegorz Opielak.